Dowiedz się prawdy o hipnozie – obalamy najczęstsze mity z nią związane
Ogólne

Kiedy myślisz o hipnozie, jakie skojarzenia pojawiają się w Twoim umyśle? Może jest to obraz dominującego, czarnego charakteru ze złowrogim, przenikliwym spojrzeniem, a może myśli o byciu zmanipulowanym czy oszukanym poprzez utratę kontroli nad swoim umysłem? To tylko niektóre z licznych mitów i błędnych przekonań o hipnozie. W tym artykule dowiesz się prawdy o tym niezwykłym narzędziu ludzkiej transformacji.

MIT 1: Tylko osoby o słabych umysłach mogą zostać zahipnotyzowane.

Każdy człowiek posiadający co najmniej umiarkowany poziom inteligencji może zostać zahipnotyzowany. Wynika to z faktu, że podstawą hipnozy jest otwartość na sugestie. Zatem jeśli jesteś w stanie zrozumieć proste wskazówki hipnotyzera, podążając za jego prowadzeniem, masz zdolność wejścia w stan transu hipnotycznego. Hipnozę można porównać do instrukcji montażu jakiejś konstrukcji.  Jeśli osoba postępuje zgodnie z opisanymi krokami, wszystko wygląda i działa jak należy. Jeśli nie – zamierzony efekt nie zostaje osiągnięty.

Zatem możesz być zahipnotyzowany bez względu na to, czy masz silny, czy słaby umysł. Możesz być zahipnotyzowany z zamkniętymi, jak również otwartymi oczami. Możesz nawet być zahipnotyzowany, jeśli jesteś głuchy, ponieważ nie tylko słowa wprowadzają w trans. Każdy może doświadczyć hipnozy, ale również każdy może się jej oprzeć. Innymi słowy do wejścia w stan transu hipnotycznego potrzebna jest chęć osiągnięcia tego stanu i dokładne podążanie za sugestiami wypowiadanymi przez hipnotyzera.

MIT 2: Hipnoza przypomina stan snu.

Stan transu hipnotycznego zdecydowanie różni się od snu. Można go określić jako pośredni pomiędzy jawą, a snem. Przypomina on trochę uczucie, kiedy pogrążeni w marzeniach zapominamy o świecie zewnętrznym, odpływając myślami w inną rzeczywistość. Hipnoza ma na celu wywołanie tego naturalnego stanu na życzenie i w konkretnym celu, ponieważ daje on dostęp do niesamowitej potęgi naszego umysłu.

W stanie transu hipnotycznego umysł jest skoncentrowany i czujny. Osoba zahipnotyzowana jest świadoma tego, co się dzieje wokół. Można powiedzieć, że jest ona w stanie hipersensytywności, co oznacza, że wszystkie jej zmysły i wrażenia są wyostrzone. Skupia się na głosie hipnotyzera, podczas gdy inne dźwięki stają się nieistotne. W rzadkich przypadkach klient może zasnąć w czasie sesji i jest wtedy delikatne budzony przez hipnoterapeutę, aby mógł on dokończyć proces. Jeśli natomiast zaśnie on w trakcie autohipnozy, obudzi się sam po krótkiej drzemce, zregenerowany i wypoczęty.

Mit 3: Hipnoza jest magicznym zaklęciem.

Zakochanie

Hipnoza nie ma nic wspólnego z magią ani zaklęciem, które wprowadza ludzi w trans. Jej rola polega jedynie na ułatwieniu relaksacji i uwolnieniu potencjału, który drzemie w każdym z nas. Nie istnieje żadna moc, która może przejąć kontrolę nad ludzkim ciałem, czy umysłem. Atmosfera tajemniczości wokół hipnozy bierze się z trudności naukowego wyjaśnienia jej fenomenu, ponieważ zjawiska trudne do zrozumienia przez świadomy umysł często zyskują etykietkę magii czy cudu. Warto zauważyć, że pewne zaawansowane techniki medyczne kiedyś były postrzegane jako czary ze względu na brak wystarczającej wiedzy na ich temat, a dziś są wyjaśnione naukowo i powszechnie stosowane.

MIT 4: Hipnoza to serum prawdy.

Ze względu na wizerunek hipnozy przedstawiany w mediach ludzie często boją się jej poddać z obawy, że zdradzą hipnotyzerowi swoje najgłębiej skrywane sekrety. Martwią się, że w głębokim transie ujawnią pin karty kredytowej, hasło dostępu do konta internetowego, czy jakieś tajemne miejsce, w którym przechowują swoje skarby.

Na szczęście hipnoza nie daje hipnotyzerowi takiej mocy. Mało tego – można być doskonałym kłamcą w stanie transu, tym bardziej, że taka głęboka relaksacja ukrywa oznaki mówienia nieprawdy, np. napięcie ciała. Zahipnotyzowana osoba ma większy dostęp do informacji przechowywanych w podświadomości, ale ma przy tym pełną kontrolę nad tym, co przekazuje hipnotyzerowi.

Mit 5: Osoba w stanie transu nic nie słyszy, a po jego zakończeniu nie będzie nic pamiętała.

Osoba poddana hipnozie słyszy bardzo wyraźnie słowa wypowiadane przez hipnoterapeutę, a po wyjściu z transu w większości przypadków wszystko pamięta. W tym stanie zarówno słuch, jak i inne zmysły są wyostrzone z powodu wyjątkowej relaksacji i braku czynników rozpraszających. Jednakże czasami może się zdarzyć, że po zakończeniu sesji klient doświadcza spontanicznej amnezji na pewne jej fragmenty. Jest to bardzo rzadkie zjawisko, związane najczęściej z głębokimi poziomami transu. Hipnoterapeuta może temu zapobiec, dając sugestię, aby osoba dokładnie pamiętała cały przebieg sesji. Może również celowo zasugerować amnezję na jakiś jej element, jeśli ma ku temu podstawy.

Nawet jeśli po zakończonej sesji klient nie pamięta wszystkiego, co się działo w jej trakcie, to podczas przeprowadzanego procesu w pełni kontroluje sytuację, decydując, którą sugestię chce przyjąć, a którą odrzucić (w tym sugestię o ewentualnej amnezji daną przez terapeutę).

Uzdrawianie relacji

Mit 6: Osoba zahipnotyzowana może być zmuszona do zrobienia rzeczy wbrew jej woli.

Nie jest możliwe zmuszenie zahipnotyzowanej osoby do zrobienia czegokolwiek wbrew jej woli, systemowi wartości lub poglądom religijnym. Sugestia naruszająca osobisty kodeks etyczny klienta zostanie przez niego odrzucona albo spowoduje, że natychmiast wyjdzie on z transu, ponieważ ma pełną kontrolę nad sytuacją.

Mit ten zrodził się z filmów, pokazujących zahipnotyzowanych ludzi, którzy stają się zabójcami albo robią inne szokujące rzeczy. Na szczęście to tylko fikcja, która ma służyć rozrywce. Prawda jest taka, że z dobrego człowiekiem nikt za pomocą hipnozy (wbrew jego woli) nie zrobi mordercy czy nikczemnika. Oczywiście, jeśli hipnozie podda się osoba, zamierzająca zrobić coś krzywdzącego względem siebie lub innych, to chętnie przyjmie w stanie transu sugestie, które ułatwią jej podjęcie niemoralnych kroków.

Mit 7: W hipnozie można utknąć.

Stan transu hipnotycznego może być w każdym momencie przerwany bez względu na jego głębokość. Osoba zahipnotyzowana ma pełną kontrolę nad procesem i kiedy tylko zechce, może otworzyć oczy i wstać, jeśli odczuje taką potrzebę. Zarówno wejście w trans jak i jego zakończenie jest dobrowolne. Oznacza to, że gdyby nawet hipnoterapeuta w środku sesji zostawił swojego klienta samego, udając się np. na lunch, to klient mógłby podjąć decyzję o wyjściu z transu i powrocie do pełni świadomości lub o zapadnięciu w sen w celu krótkiej drzemki.

Czasami można usłyszeć o przypadkach rzekomego „utknięcia w hipnozie”, kiedy to niedoświadczony hipnotyzer ma problem z wyprowadzeniem kogoś z transu. W rzeczywistości podmiot hipnotyczny jest tak przyjemnie i głęboko zrelaksowany, że po prostu nie chce przerywać tego wspaniałego stanu. Takim poziomem transu jest np. śpiączka hipnotyczna, która wiąże się z wyjątkową fizyczną i mentalną relaksacją. Jeśli osoba zahipnotyzowana zejdzie tak głęboko, to przestaje się interesować słowami hipnotyzera, „rozpływając się” w uczuciu cudownego spokoju, błogości i przyjemności. Jednak nawet ze stanu śpiączki hipnotycznej można klienta natychmiast wyprowadzić, stosując odpowiednie sugestie.

Mit 8: Hipnoza jest niebezpieczna i ma wiele skutków ubocznych.

Żadne skutki uboczne działania hipnozy nie zostały odkryte. To najstarsza metoda leczenia człowieka, w pełni naturalna, ponieważ bazuje na wrodzonym w każdym człowieku potencjale samo uzdrawiania.

Oczywiście hipnoza tak jak każde inne narzędzie wpływu może być nadużywana przez kogoś, kto ma nieczyste zamiary. Nieświadomi zasad działania hipnozy ludzie ulegają różnym manipulacjom oraz sugestiom, które napływają do nich ze świata zewnętrznego – z mediów czy od innych osób. Każdy z nas został chociaż raz w życiu oszukany. Warto jednak wiedzieć, że w trakcie formalnie indukowanej hipnozy, która następuje za zgodą hipnotyzowanego, prawdopodobieństwo oszukania kogoś jest minimalne, ponieważ w tym stanie wzrastają czujność, zdolności decyzyjne i umiejętność właściwej oceny sytuacji.

Warto dodać, że każdy terapeuta, nie tylko ten zajmujący się hipnozą, powinien kierować się etyką zawodową, być motywowany do pomocy innym właściwą intencją, a także regularnie nad sobą pracować. To ostatnie jest szczególnie ważne, gdyż tylko autentyczny i spójny terapeuta może być inspiracja dla klienta do odważnego i skutecznego odkrywania siebie.

Podsumowując

Hipnoza to Twój największy sprzymierzeniec, ponieważ potrafi wskazać Ci drogę do osiągnięcia każdego celu. Pomaga wykorzystać potęgę podświadomości i uwolnić moc, którą masz w sobie. Może tym samym stać się niezwykle skutecznym asystentem w rozwoju, ale wymaga również Twojej gotowości do zmiany i zaangażowania w proces.

Zapamiętaj – to Ty jesteś sprawcą tych wszystkich niesamowitych rzeczy, które dzieją się w stanie transu hipnotycznego, a nie jakaś magiczna, zewnętrzna siła!