Kiedy zaczynałam swoją przygodę z hipnozą i hipnoterapią byłam mocno zafascynowana szkołą Dave’a Elmana oraz jego ucznia Geralda Keina czyli bardziej dyrektywnymi metodami pracy z klientem. Oznaczało to, że sama wyznaczałam kierunek, w którym ma zmierzać sesja, zakładając m.in., że niezbędnym krokiem w większości przypadków jest wydobycie ograniczającej emocji na powierzchnię i jej neutralizacja za pomocą hipnoterapii regresywnej. Według tego podejścia istnieje pewien optymalny stan transu zwany somnambulizmem, od którego powinna rozpocząć się terapia, ponieważ gwarantuje on jej skuteczność. Ów wyjściowy poziom można oszacować na podstawie testów sugestywności, a przede wszystkim testowi na amnezję, która w stanie somnambulizmu powinna być bez problemu osiągalna.
Kierując się tymi zasadami oraz metodami pracy, które wydawały się logiczne i usystematyzowane odnosiłam znaczne sukcesy terapeutyczne, pomagając klientom rozwiązać ich problemy szybko i skutecznie. Jednak od czasu do czasu przychodziły na sesję osoby, które nie mogły osiągnąć książkowego somnambulizmu albo nie miały łatwego dostępu do emocji, a więc trudno było dotrzeć do źródła ich problemu. Dave Elman odsyłał takich trudnych klientów do domu, tłumacząc im, że nie są gotowi na hipnoterapię. Ja jednak doszłam do zupełnie innych wniosków.
Co jest kluczem do podświadomości klienta i paliwem procesu hipnotycznej zmiany?
Zrozumiałam, że to co otwiera klienta na zmianę, to nie „magiczna” indukcja czy określony z góry poziom transu, ale właściwa relacja z terapeutą, oparta na zaufaniu, bezpieczeństwie, akceptacji, życzliwości i bezwarunkowej miłości do drugiego człowieka. Oznacza to, że skuteczność sesji nie jest zależna od głębokości transu czy przejścia przez klienta szeregu testów na sugestywność, ale od tego, z jakim nastawieniem i przygotowaniem wewnętrznym podchodzi do niej terapeuta. Ważne są jego emocje, myśli, przekonania, oczekiwania oraz intencja, z jaką pracuje. Rolą hipnoterapeuty jest stworzenie idealnych warunków do zmiany, a następnie w odpowiedni sposób pokierowanie uwagą klienta. Dzięki temu znajduje on drzwi, które wyprowadzą go poza przestrzeń problemu, gdzie znajdują się zasoby potrzebne do jego rozwiązania.
Każdy człowiek jest unikalną jednostką, doświadczającą świata na swój niepowtarzalny sposób. Jego podświadomość posługuje się indywidualnym językiem, komunikując się za pomocą specyficznej, bogatej symboliki. Stan czuwania jednego człowieka może przypominać stan transu u innego. To powoduje, że statyczne, usystematyzowane podejście do hipnoterapii jest według mnie bardzo ograniczające. Hipnoza jest sztuką komunikacji z kreatywną częścią umysłu klienta, a dialog ten w najwyższej formie jest możliwy, gdy terapeuta daje się ponieść intuicji, idąc za głosem serca i własnej duszy. Paliwem tego procesu jest miłość, która jest emocją silnie otwierającą i uzdrawiającą. To uczucie potrafi zmieniać świadomość bardziej niż jakakolwiek indukcja hipnotyczna. Stwarzając atmosferę miłości, życzliwości i wsparcia, hipnoterapeuta uruchamia proces zmiany, przy którym następnie w odpowiedni sposób asystuje.
W celu optymalnego wykorzystania potęgi i kreatywności ludzkiego umysłu, a przede wszystkim wychodząc naprzeciw osobom, które nie poddawały się klasycznemu podejściu do hipnoterapii opracowałam bardziej elastyczne metody pracy. Gdybym miała porównać je do jakiejś szkoły terapeutycznej, to są one najbardziej spójne z psychologią transpersonalną. Odnalazłam tam potwierdzenie i uzasadnienie tego, co od jakiegoś czasu już zauważałam i stosowałam, m.in. szersze spojrzenie na człowieka i głębszą eksplorację jego psychiki.
Czym jest hipnoterapia transpersonalna?
Hipnoterapia w ujęciu transpersonalnym opiera się na głębokiej wierze w mechanizmy samouzdrawiania, które drzemią w każdym człowieku, przekonaniu, że jego Wyższe Ja (najbardziej świadoma część) potrafi wybrać najkrótszą i najbardziej efektywną drogę do rozwiązania problemu. Rolą hipnoterapeuty jest pokierowanie procesem w sposób zachęcający tę wewnętrzną mądrość do spontanicznych i kreatywnych działań umożliwiających zmianę. Prowadząc dialog z klientem, terapeuta dostosowuje swoje sugestie do jego aktualnych doświadczeń transowych, reagując na każdy impuls, co sprawia, że proces hipnotyczny, który wyłania się w trakcie takiego prowadzenia jest dynamiczny i za każdym razem inny. Może mieć on przebieg zarówno symboliczny, metaforyczny, biograficzny, okołoporodowy, jak i transpersonalny, czyli wykraczający poza jednostkę, jej ciało fizyczne czy świadomość (mogą pojawiać się na przykład doświadczenia z poprzednich żyć, komunikacja z przewodnikami duchowymi, identyfikacja ze zwierzętami czy zjawiska ezoteryczne).
Hipnoterapia transpersonalna jest podejściem holistycznym, która bierze pod uwagę całość systemu energetycznego człowieka, zakładając, że jesteśmy czymś więcej niż tylko ciałem i umysłem. Z tym przekonaniem wykracza poza fizyczność i poziom mentalny jednostki, aby szerzej eksplorować możliwości, które drzemią w każdym z nas.
Subtelne podążanie za wewnętrznym doświadczeniem klienta.
Większość problemów jest rozwiązywanych podczas 1-3 sesji, ponieważ Wyższe Ja klienta zawsze wybiera drogę „na skróty”, idealnie dopasowaną do jego wrażliwości i poziomu świadomości. Ono najlepiej wie czego mu potrzeba i na jakie doświadczenia jest gotowy. Hipnoterapeuta korzysta przy tym ze wszystkich narzędzi terapeutycznych, jakie zna, jednak decyduje się na wykorzystanie danej techniki dopiero w momencie, gdy czuje impuls ze strony osoby, z którą pracuje w transie, będący zaproszeniem do konkretnego działania. Na przykład silna negatywna emocja jest wyraźną zgodą podświadomości na regresję hipnotyczną do jej źródła. Jednak bez tego sygnału nie decydujemy się na podróż po traumatycznej przeszłości klienta, ponieważ w tym przypadku bardziej odpowiedni może być proces symboliczny lub nasycony wyłącznie pięknymi emocjami. Tu nie chodzi o to, aby dostać się „na siłę” do czyjegoś umysłu, ale wejść w jego wewnętrzny świat łagodnie, elegancko, tak aby „gospodarz” czuł, że wprowadza nas w swoją intymną przestrzeń, a nie poddaje się zewnętrznym naciskom.
Takie założenie buduje lepszą relację z podświadomością, daje jej przestrzeń do rozwinięcia skrzydeł kreatywności i w rezultacie dostajemy więcej niż moglibyśmy się spodziewać. Klienci obserwują zmiany na lepsze nie tylko w zakresie problemu, z którym przyszli na sesję, ale otrzymują także cenne lekcje i wglądy dotyczące innych obszarów życia, prezenty w postaci rozwiązania jakiś dodatkowych konfliktów wewnętrznych. Ponadto, poznając język podświadomości i Wyższego Ja, zyskują lepsze zrozumienie siebie i wiarę w swoje zdolności samouzdrawiania i samorozwoju.
Hipnoterapia transpersonalna jest zatem podejściem do hipnoterapii, które przekracza, pogłębia i wzbogaca wszystko, to co oferuje nurt tradycyjny. Jest pojazdem, którym jeszcze dokładniej można eksplorować fascynujący świat podświadomości. To jest podróż, która daje nam dostęp do informacji, które są poza zasięgiem 5 zmysłów, kiedy przekraczamy granice ciała i ego, a wszystko po to, aby wznieść swoje życie na jak najwyższy poziom.
Kto może skorzystać z tego typu terapii?
Aby skorzystać z tego typu terapii – a tym samym sięgnąć do najszybszych metod uzdrawiania i udoskonalania siebie – nie trzeba mieć konkretnego systemu wiary czy wiedzy z zakresu duchowości. Niezbędna jest jednak otwartość na zjawiska wykraczające poza logikę i racjonalność, chęć doświadczenia swego duchowego potencjału oraz gotowość na szerszą eksplorację swojej istoty.
Pracuję w ten sposób z każdym przypadkiem, począwszy od problemów emocjonalnych po wszelkiego rodzaju dolegliwości fizyczne, uzyskując doskonałe efekty. Zgłaszają się do mnie osoby, którym hipnoterapia w innym wydaniu nie pomogła, a tą metodą odnajdują rozwiązanie. Sprawdza się ona również w pracy z kobietami w ciąży oraz osobami cierpiącymi na choroby fizyczne, ponieważ jest w pełni bezpieczna i naturalna, etyczna i ekologiczna. Od hipnoterapeuty podejście to wymaga dużej uważności, czujności, kreatywności i wiary w siebie, ponieważ nie korzysta z gotowych skryptów i musi być przygotowany na wszelkie zwroty akcji. Znając jednak pewne zasady, którymi należy się kierować, potrafi poradzić sobie z każdą niespodziewaną sytuacją. Dodatkowo cały czas rozwija swój warsztat hipnotyczny, ponieważ zyskuje bezcenną wiedzę o ludzkim umyśle, obserwując jego potencjał i twórcze sposoby rozwiązywania problemów.
W Polskim Instytucie Hipnozy przeprowadzam szkolenia (Praktyk i Master Hipnozy i Hipnoterapii), podczas których przekazuję przyszłym hipnoterapeutom te zaawansowane metody pracy, które uczestnicy bardzo szybko opanowują, ćwicząc je wielokrotnie na sobie. Dzięki temu przekonują się o ich skuteczności oraz zyskują biegłość i pewność w ich stosowaniu.